Translate/Tłumacz

poniedziałek, 15 lipca 2013

Gdzie jest Maciek?

W willi pani Grażyny Morawskiej słychać było krzyki, wrzaski i śmiechy. To jej siostrzenica, dwunastoletnia Ala bawiła się ze swoimi przyjaciółmi w chowanego. Dom pani Grażyny był ogromnym gmachem, wprost idealnym do zabawy. No cóż... 3 sypialnie, jadalnia, 2 kuchnie, salon, 3 łazienki, 5 dodatkowych pokoi, garaż i ogród z olbrzymią fontanną... Ala żartowała czasem,że nawet sama ciotka może się w nim zgubić.
Dzieci, pochłonięte zabawą wdrapywały po schodach, biegały po ogrodzie i wchodziły do szaf. Każde z nich musiało mieć dobrą kryjówkę, bo właśnie szukać miała Ala. Inteligentna, mądra, brązowowłosa i niska, jak na swój wiek  dziewczyna, potrafiła bez trudu znaleźć każdego ze swojej paczki. Żadna kryjówka nie była jej obca. Przyjaciele porównywali ją do psa tropiciela.
-1,2,3....-liczyła dziewczynka-4.5,6,7,8,9 i... 10! Schowani czy nie-szukam!-krzyknęła.
W mgnieniu oka znalazła Olę, która ukryła się w salonie za ogromnym wazonem. Łatwo poszło jej tez z Agnieszką. Ala szukała, szukała... A gdzie jest Maciek? Ola wprost nie mogła uwierzyć, że Alka szuka go aż tak długo. Zwykle ''wytropienie'' Maćka zajmowało jej maksymalnie 3 minutki...
Przyjaciółki dziewczynki zaproponowały jej pomoc w szukaniu kolegi, ale na takie poniżenie Ala nie mogła sobie pozwolić. ONA-największy mistrz zabawy w chowanego, potrzebuje pomocy w znalezieniu Maćka?! O nie! Groza...! NIGDY! PRZENIGDY! Znajdzie go sama, udowodni, że wciąż jest mistrzem!
Brzmi bardzo prosto. Ale czy na pewno będzie dla niej takie łatwe?

Po 30 minutach ciężkich poszukiwań Ala opadła na fotel w salonie. Razem z przyjaciółkami zastanawiały się nad kryjówką Maćka. Ala nie wytrzymała i wydarła się na całe gardło:
-Maaciek!!! Gdzie jesteś? Poddaję się. Zwracam honor. Teraz TY jesteś mistrzem!! Wyłaź no...
Dziewczyny popatrzyły się na Alę. Chyba nie żartuje... Oddała mu tytuł mistrza. Z powagą!
Czekały, czekały i... NIC!
Maćka ani śladu.....
-Coś musiało się stać.-powiedziała Ola.
-Albo kantuje. Może wyszedł z domu i ogrodu? Jest teraz na ulicy...-głośno zastanawiała się Agnieszka.
-Może...  Zawsze marzył o tytule mistrza w chowanego w naszej paczce. Gdyby tu był na pewno by wyszedł. - mówiła Ola.
-Jedno jest pewne-musimy go znaleźć! Nie ma innej opcji!-powiedziała Ala.
Dziewczynki zarządziły: Ola poszuka Maćka w domu po raz kolejny, Agnieszka zobaczy w ogrodzie a Ala wyjdzie na ulicę przed domem.
-Musimy go znaleźć... Gdzie jest?-myślała dziewczynka.
Zaraz potem kumpelki zaczęły szukać swojego kolegi.
-Maćku, Maćku! Gdzie jesteś? To nie żarty. Martwimy się. Odezwij się..!-krzyczały.
Na próżno.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz